Bujam się w hamaku

Rozwieszony między drzewami hamak, to podstawa mojego ogrodu, a także każdego wyjazdu. Po posadzeniu orzecha włoskiego i wierzby chwilę musiałam czekać aż urosną, za to teraz bujam się gdy tylko mam chwilę.

Hamak w ogrodzie czy warto?

Nie każdy może się przekonać do bujania się w hamaku. Część znajomych uważa, że to dziecinada. Dla mnie to po prostu relaks. Zresztą udowodniono już, że bujanie się w hamaku ma działanie pozytywne w wielu wymiarach.

Dlaczego warto bujać się w hamaku?

Bujanie się w hamaku może się okazać skuteczną terapią dla naszego zdrowia psychicznego i relaksu. Zdawać sobie musimy jednak sprawę, że nie każdy jednakowo odczuwa bujanie się w hamaku. Jeśli tylko przed zrzuceniem sandałków i wpakowania się do wiszącego między drzewami materiału powstrzymuje nas „co ludzie powiedzą”, to znaczy, że koniecznie musimy to zrobić!

Co nam daje odpoczynek w hamaku rozwieszonym miedzy drzewami?

Relaks i redukcja stresu

Jednostajny rytm bujania zmniejsza poziom stresu, pozwala pozbyć się napięcia, koi nasz układ nerwowy. Podczas delikatnego bujania w zielonym otoczeniu o wiele szybciej zaczynamy się relaksować.

Jakość snu

Tego nie da się podrobić. Jeśli nie spaliście nigdy w hamaku, to nie wiecie o czym właśnie piszę. Gdy pierwszy raz zasnęłam w hamaku, byłam bardzo zmęczona, tak jak można być zmęczonym po plewieniu w warzywach. Obudziłam się o wiele bardziej wypoczęta niż po takim samym czasie leżenia plackiem na materacu.

Usypianie dziecka

Moje dziecko nigdzie tak nie spało wyśmienicie jak w hamaku. Zawieszonym na niskiej wysokości, tak że mogło bez problemu się niego wydostać i ruszyć na zwiedzanie ogrodu. Usypianie w hamaku przebiega bezproblemowo.

Cienki hamak kempingowy mieści się w kieszeni bojówek, ale jest naprawdę wytrzymały i lekki.

Dobry nastrój

Kołysanie się w hamaku nie tylko relaksuje, ale nawet po bardzo trudnym dniu potrafi mnie wprawić w przyjemny nastrój. Łagodne bujanie, przyjemne zapachy z ogrodu, zielone otoczenie. To sprawia, że o wiele łatwiej patrzy się na świat.

Bliskość natury

Nawet jeśli nie przebywamy w ogrodzie dla pracy, to przyjemne spędzanie czasu w otoczeniu natury jest na naszą korzyść. Słuchać śpiewu ptaków, szelestu wiatru między liśćmi drzew, czuć zapachy ziemi, trawy, kwiatów.

Jaki hamak mam w ogrodzie?

Na rynku jest dostępnych tyle wzorów, rozmiarów i kolorów hamaków, każdy wybierze coś dla siebie. Osobiście przy kupnie pierwszych dwóch hamaków kierowałam się ceną i promocja w dyskoncie skusiła mnie aby nabyć ten kawałek materiału.

Hamak ogrodowy

Dysponuję dwoma rodzajami hamaków. Dwa są z grubej bawełny tkanej, w kolorowe paski, takie kojarzące się z gorącym upalnym popołudniem w Brazylii. Jeden jest dwuosobowy, drugi jednoosobowy.

Taki hamak przetrwa najazd hordy dzieci i wygłupy nastolatków.

Jeśli macie dzieci, to polecam kupić dwa dwuosobowe hamaki. Inaczej może być ciężko z miejscem.

Hamak z deseczką czy bez?

Jeden mam z deseczką drugi bez. Ten bez deseczki łatwo można wyprać, ten z deseczką to już zajęcie wymagające wysiłku. Dlatego jest zdecydowanie rzadziej prany…

Jak chcemy mieć drugi z deseczką to przez sznurki przekładamy gładki patyk grubości 2 palców i jest ok. Taka prowizorka.

Hamak wyjazdowy

Po przetestowaniu tych ogrodowych hamaków przyszedł czas na wyjazdowe. Mamy 2 duże hamaki, które po złożeniu mieszczą się w kieszeni kurtki. Na biwaki w krzakach, lasach są jak znalazł. Ich wadą jest cienki materiał (mimo że wytrzymały), komary bez problemu się przekłują i gryzą bez opamiętania w każdą część ciała, jaką tylko uda im się namacać.

Miałam jeszcze przyjemność testować inne hamaki. Najmniej mi podszedł hamak siatkowy, ale wiem, że i ten rodzaj ma swoich żarliwych wyznawców.